Czy poprawność językowa jest tak naprawdę ważna?

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat kwestia „poprawności językowej” w nauczaniu języka angielskiego przechodziła bardzo zmienne koleje losu. Ponieważ nie chciałbym zbytnio wchodzić w szczegóły, które mogłyby zainteresować raczej tylko metodyków, zestawię tutaj ze sobą dwa skrajne poglądy.

Według pierwszego z nich (tego bardziej tradycyjnego), poprawność językowa (przedde wszystkim gramatyczna, słownikowa i fonetyczna, ale również stylistyczna czy kontekstowa) jest kluczowa dla opanowania języka obcego. A zatem - znać język obcy – to posługiwać się nim poprawnie. Lektorzy i uczniowie powinni się więc skoncentrować na wyćwiczeniu wystarczająco perfekcjonistycznych nawyków językowych – czy to przez nieustanne (i dość monotonne) ćwiczenia gramatyczne, czy to poprzez równie czasochłonne (i jeszcze bardziej chyba nudne) „drille” fonetyczne.

Jak łatwo zgadnąć, osiąganie tak rozumianej poprawności jest raczej uciążliwe i stresujące, a przy tym skutecznie zabija w nas przyjemność uczenia się języka obcego (które powinna być przecież intelektualną frajdą!). Co gorsza, bardzo często gubi się gdzieś tutaj nasz podstawowy cel nauki języka, którym  jednak  powinna być chyba nauka skutecznej komunikacji.

Z kolei przeciwstawne podejście zakłada, że skoro to w miarę swobodna komunikacja jest celem, to w takim razie z procesu dydaktycznego powinno się wyeliminować wszystko to, co w jakikolwiek sposób ogranicza ją i spowalnia – w tym również dążenie do zachowania jako takiej choćby poprawności językowej.

A więc – dopóki inni nas (z grubsza) zrozumieją, poprawność jest całkiem nieistotna. A każdy kto próbował się kiedyś porozumieć np. z Chińczykiem w Chengdu po angielsku, wie że przy odrobinie choćby dobrej woli z obu stron, do zrozumienia potrzeba naprawdę niewiele. Ponadto, przecież nawet rdzenni Brytyjczycy są przyzwyczajeni do obcokrajowców i wykazują sporą tolerancjęi wobec ich językowych wpadek. W sumie, walka o zachowanie poprawności może wręcz zakłócić „spontaniczność” i „swobodę” naszej wypowiedzi.

Powyżej przedstawiłem, oczywiście w pewnym uproszczeniu, dwa skrajne poglądy. Gdzie leży słuszność?

ciąg dalszy artykułu

 

 

 

Zobacz też/Na skróty:
szkoły językowe Kielce zajęcia indywidualne korepetycje konwersacje
szkoła języka angielskiego Kielce kursy do CAE
szkoły języka angielskiego Kielce
szkoła języka angielskiego Kielce kursy do FCE
nauka j. angielskiego Kielce przygotowanie do Proficiency
szkoła języka Kielce certyfikaty językowe
kursy językowe Kielce angielski dla firm
nauka języka angielskiego Kielce - kursy gramatyczne
kursy języka angielskiego Kielce - przygotowanie do egzaminu TOEFL
angielski lekcje prywatne Kielce